małe radości | the small joys

/
2 Comments



Właśnie wszyłam pierwszą w życiu i w dodatku własną metkę. Jakie to miłe uczucie.

A do czego wszyłam, pokażę w najbliższych dniach.

Just now I have sewn in my first ever label. Moreover, it's my own! What a nice feeling.

And one of the following days I'll show you, into what piece I have sewn it in.


You may also like

2 komentarze:

  1. O! A jak robiłaś metki, papierem transferowym? Cieszę się razem z Tobą;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamówiłam jako próbkę ze Spoonflower (amerykańskiej matki CottonBee), wychodzi ślicznie i całkiem rozsądnie cenowo.

      Usuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.